Stara Moraitika jest urocza i stroma. Wąskie uliczki wiodą od głównej drogi wzwyż, obok cerkwi...
...tawerny...
...aż na samą górę - tam gdzie będziemy mieszkać przez następny rok.
Najbardziej zielona wyspa grecka. Ostatni przystanek Odyseusza przed Itaką. Pojechaliśmy tam pierwszy raz, po latach przygotowań, w październiku 2008. W lutym 2009 przyjechaliśmy na stałe. Będziemy tu opowiadać Wam o naszym romansie z Korfu i wszystkich rzeczach z nim związanych.
Jesteśmy parą, która dobrała się na zasadzie uzupełniania przeciwieństw. Ja, „Yang”, ekstrawertyk, chętny raczej najpierw czynić, a potem się martwić o skutki. „Yin”, introwertyczka, potrzebuje spokojnie przetrawić wszelkie zmiany. Jako zespół jesteśmy dobrzy – o ile akurat nie zabraknie nam ducha współpracy. Bo wtedy to dopiero zaczynają się przygody…
Mamy oboje ‘w okolicy’ 45-55 lat, pozytywne nastawienie do świata i nieco doświadczenia życiowego. Pieniędzy nie za dużo, ale i nie za mało. Dwa duże psy, które towarzyszą nam, gdzie się da. Sporo dzieci, które jednak nie mieszkają na stale z nami. Zamiłowanie do przygody, znacznie równoważone zamiłowaniem do wygody. Reszta się okaże w trakcie…